wtorek, 14 czerwca 2011

IFA F9/DKW 3=6

Niebawem w pewnej popularnej, kioskowej serii wydawniczej ukaże się model IFY F9 cabrio.
Skłoniło mnie to do zebrania i umieszczenia jeszcze raz poniższego materiału dotyczącego modelu IFY F9 IXO/IST. Model w malowaniu dwukolorowym biało/niebieskim ukazał się po raz pierwszy już parę lat temu w serii aut DDR, wydanej nakładem wydawnictwa Atlas. W serii katalogowej IST jest zapowiedzany pod numerem IST 057 w kolorze jednolicie niebieskim na (!) lipiec 2011.

Miniatura IFY jest dość sympatyczna i jak na IXO nienajgorzej wykonana.
Egzemplarz na zdjęciach poniżej to zubożona wersja pochodząca z serii gazetowej (pokazana bez mojej ingerencji - poprawek).

Do "grubych" błędów można zaliczyć przede wszystkim za małe boczne okna oraz źle poprowadzoną ich linię, która pod oknami biegnie po łuku zamiast po prostej. Jest to jeszcze dodatkowo podkreślone namalowaną listwą o również złym kształcie. Brak fletnerka. Za wysoko umieszczona jest klamka, a wycięcie w tylnym błotniku ciut za głębokie. Błotniki przednie pod zderzakami powinny podwijać się pod spód, a nie schodzić prosto do dołu.
Klapa bagażnika jest zbyt wypukła.
Koła trochę toporne, z za szerokimi oponami i za dużymi otworami w felgach są nawet do przyjęcia, biorąc pod uwagę wyraźne problemy producenta z tym elementem w innych swoich pozycjach.






Poniżej małe porównanie: IFA F9 (IXO/IST seria "Kultowe...") i AUTOUNION DKW 3=6 (Norev katalog). 


Dwa pojazdy bazujące na tym samym przedwojennym projekcie DKW, a produkowane w dwóch strefach Niemiec rozdzielonych silnie pilnowaną granicą. 
Model IFY przedstawia egzemplarz z pierwszych lat produkcji, DKW Norev'a to trochę póżniejsza wersja po modyfikacjach nadwozia i silnika
(szczególnie zwraca uwagę panoramiczna szyba tylna). 




Ciekawe, archiwalne zdjęcie ukazujące dwóch braci obok siebie (IFA w wersji cabrio).

Bardziej na miejscu do porównania z IFĄ F9 jeśli chodzi o to co widać na zewnątrz byłby DKW F89 (czyli pierwsza wersja produkcyjna), ale tego modelu nie posiadam. Produkowało go (możliwe, że jeszcze jest w katalogu firmy) SCHUCO, ale to stara, pozostawiająca wiele do życzenia pozycja. 

A tak uściślając, to co pokazałem na zdjęciach to jest DKW 3=6, a właściwie F93 czyli model'57 z już poszerzonym wnętrzem, nową atrapą (tą samą którą posiadał następca AU1000), zmienionym kierunkiem otwierania drzwi i wzmocnionym silnikiem.










sobota, 16 kwietnia 2011

FIAT 127

Porównanie modeli Fiata127 w skali 1/43 IXO i Noreva z sylwetką prawdziwego pojazdu:


Oba modele nie są niestety wolne od wad, jednakże produkt Noreva bije na głowę konkurenta w realiźmie odwzorowania oryginału.

Lista błędów modelu IXO jest długa.
Już na pierwszy rzut oka widzimy, że coś jest nie tak z tylną częścią nadwozia.
Razi zły kształt tylnych okien, a co się z tym wiąże, również przetłoczenia przy oknach.
Okna w 127ce I-szej serii posiadają charakterystyczną ukośną dolną linię, która tutaj jest niewystarczająco oddana. 
Kształt drzwi jest nieprawidłowy, posiadają one proste linie w dolnej połowie zamiast wykroju po łuku. Zły jest również wykrój maski, sięga za daleko w kierunku słupka A oraz kształt trójkątnej szybki w drzwiach (cholera, zapomniałem jej nazwy...).
Tylny zderzak ma niewłaściwy kształt i jest zamocowany za nisko.
Felgi słabo odwzorowują oryginał - za dużo i za małe otwory, zły kształt kołpaka.
Zbyt mały "zwis" przodu. Ledwo widoczne przetloczenia w błotnikach nad kołami.



Słabo odzwierciedlona jest charakterystyczna sympatyczna "mordka" 127ki z reflektorkami dobrze znanymi z malucha, umieszczonymi w specyficznych przetłoczeniach, których tutaj trudno się doszukać.



Brak zaokrągleń błotników i okolic reflektorów (wręcz karykaturalna "kanciatość"), maska jest płaska jak deska.
Niewłaściwy kształt atrapy i za płytkie jej osadzenie, za szerokie kierunkowskazy.




Boki nadwozia nie posiadają "podwinięcia" do dołu, są proste i zbyt długie, co daje karykaturalne wrażenie, szczególnie w widoku od przodu lub tyłu.
Kształt tylnej klapy i okna w niej osadzonego pozostawiają wiele do życzenia, brak widocznych mocowań zawiasów na zewnątrz.





No i ten lakier! Na poniższym zdjęciu model wygląda naprawdę jak z plasteliny.



Podwozie podobnie jak w większości wczesnych IXO jest płaskie, nie posiada żadnych szczegółów. Do całości dochodzi jeszcze niezgodne z oryginalem wnętrze. UFFF...
Osobom zainteresowanym wzbogaceniem swojej kolekcji o Fiata 127 polecam zakup modelu Noreva, najlepiej z serii "Fiat Story Collection" wydawnictwa Hachette (kolor zielony), który niewiele różni się od modelu katalogowego.